czy na pewno zrobiłam/em wszystko, co mogłam/em zrobić, żeby osiągnąć swój cel?
Rok 2015 był dla mnie naprawdę udany, choć bywały sytuacje i trudne i smutne i takie, o których wolałoby się po prostu zapomnień. Wracając jednak do tego, co postanowiłam, stwierdziłam że był to naprawdę owocny i pozytywny okres.
A co chciałabym osiągnąć w 2016?
1. Rozwinąć swoją firmę
To, o co tak długo walczyłam. Chciałabym zdobyć zaufanie tych, którzy zdecydowali (lub dopiero zdecydują) się powierzyć mi swoje zdrowie, tak aby wspólnie z nimi osiągać założone cele i budować motywację do działania. Wierzcie mi, nie ma nic lepszego niż świadomość, że mogło się pomóc komuś w osiągnięciu sukcesu!
2. Zrobić w końcu prawo jazdy
Moja pięta Achillesowa. 4 podejścia do egzaminu praktycznego, wszystkie oblane. Nie mam w zwyczaju się poddawać, więc wierzę mocno, że w końcu i na tym polu się uda :)
3. W każdej złej sytuacji odnajdywać pozytywne aspekty
Ci, którzy śledzą ten blog, wiedzą że wierzę w to, że pozytywne myślenie potrafi zdziałać cuda. Nawet jeśli będzie źle, postaram się odnaleźć co najmniej 3 sposoby jak wyjść z niekorzystnej sytuacji.
4. Jeszcze więcej planować
Bo naprawdę pomaga zorganizować sobie życie. Zwłaszcza jak ma się własną firmę i jest się samemu sobie szefem :)
5. Spać 7-8 godzin dziennie
Mogłoby się wydawać, że absurdalna, a jednak niezwykle ważna kwestia. Taka ilość snu zapewnia odpowiedni stopień wypoczęcia i regeneracji. A świeżość umysłu potrafi jednak zdziałać cuda!
6. Obejrzeć 52 niewidziane dotąd filmy
Kinomanem byłam od zawsze, więc ten cel będzie niezwykle przyjemny do realizacji ;)
7. Przeczytać 12 książek
Kolejna moja pięta Achillesowa. Czytać lubię, ale moim problemem jest to że ulubiony czas na tą czynność to moment przed zaśnięciem. A że mam tendencję do zasypiania zaraz po przyłożeniu głowy do poduszki, czasem nawet nie udaje mi się wziąć książki do ręki ;)
8. Gotować nową potrawę co najmniej 1 raz w tygodniu.
Znaleźć więcej czasu na to, co kocham!
9. Publikować co najmniej 2 wpisy miesięcznie na blogu.
Tak realistycznie zakładając. 24 wpisy w roku - myślę, że podołam! Oczywiście mam nadzieję, że uda się zrobić więcej niż założone minimum.
10. Nie bać się próbować nowych rzeczy
Jako kontynuacja zeszłorocznego postanowienia. Dzięki temu punktowi naprawdę daleko zaszłam!
11. Dbać o najbliższych
To oni są moją ostoją - doradzają, pomagają, wspierają. Czas odwdzięczyć się tym samym - chociażby zaprosić na obiad, przygotować kolację, pomóc w dokonaniu decyzji, wspierać w dokonanych wyborach :)
12. Zadbać o siebie
Bo czasem, zabiegana zapomniałam o tym, że powinnam znaleźć chwilę tylko dla siebie. Chociażby zrobić sobie maseczkę ;)
Jak zawsze zapraszam Was do zapoznania się z moją działalnością :)
Też muszę w końcu zrobić prawo jazdy ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, w dzisiejszych czasach to podstawa :D
UsuńMi też by się przydało :)
OdpowiedzUsuńJa już to mam za sobą :)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńCiekawe jakiemu procentowi ludzi udaje się dopełnić tych postanowień :D
OdpowiedzUsuńDokładnie! Też jestem tego ciekaw.
UsuńSądzę, że niewielkiemu ;p
OdpowiedzUsuńJa też jestem tego zdania :D
OdpowiedzUsuńPostanowienia są rzeczą bardzo ważną, ale ciężko je dotrzymać...
OdpowiedzUsuńDokładnie, ja też mam z tym dość duży problem...
UsuńU mnie postanowienia są bardzo niepewne :D
OdpowiedzUsuńDokładnie co roku u mnie tak wygląda.
UsuńJa też niestety mam z tym problem, ale dzielnie walczę :)
OdpowiedzUsuńMam bardzo, bardzo podobnie :)
UsuńCiekawe jakie postanowienia będą w tym roku :D
OdpowiedzUsuńTeż jestem tego bardzo ciekaw :D
UsuńJa już robię listę postanowień na najbliższy rok :)
OdpowiedzUsuńJa się takimi rzeczami nie przejmuję...
UsuńTeż coś takiego potrzebuję. Liczę, że mi się to uda.
OdpowiedzUsuńJa co roku robię postanowienia i nici z tego.
OdpowiedzUsuńMam identycznie tak samo. Trzeba wziąć się w końcu za siebie.
OdpowiedzUsuńJa w sumie również :)
UsuńTaka lista postanowień to u mnie co roku jest.
OdpowiedzUsuńPiękne podsumowanie. Czas wziąć się za siebie.
OdpowiedzUsuńJa w tym roku mam całą masę postanowień. Nie wiem jak to wszystko ogarnę.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej ciekawy wpis.
OdpowiedzUsuńJa nie mam żadnych konkretnych postanowień w tym roku.
OdpowiedzUsuń